Sposoby na inflację

Sposoby na inflację
Młodsi nigdy nie mieli z tym do czynienia, a starsi szczęśliwie zapomnieli te czasy, gdy towary drożały z dnia na dzień, a każde wyjście do sklepu wymagało starannego planu.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że inflacji nie uda się zatrzymać, bo wszelkie działania zostały podjęte zbyt późno lub są niekoniecznie…
Powiedzmy delikatnie, nasz rząd ma nikłe pojęcie o ekonomii.
Pora brać sprawy we własne ręce – sprawdźmy najlepsze sposoby na inflację.
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny
Lepiej nie będzie.
Nie tylko czekają nas zwiększone wydatki na utrzymanie mieszkań czy domów, wynikające z rosnących kosztów energii.
Nasze wydatki na utrzymanie mieszkania wzrosną o 20 do 50%, w zależności od tego, ile zużywamy gazu, ile prądu i jaki mamy czynsz.
To nie koniec, bo wzrośnie także nasz kredyt.
Tu też sporo zależy, jaką kwotę pożyczyliśmy, ale liczmy, że w portfelu ubędzie kilkaset złotych.
Drożeje też żywność i usługi i to też my musimy pokryć te wydatki i nie bez powodu nazywa się to podatkiem inflacyjnym.
Wołaj o podwyżkę
Jeśli jesteś pracownikiem, wołaj o podwyżkę.
Pensje rosły dotychczas o około 8% rocznie, a więc jest nadzieja, że twój pracodawca ugnie się pod presją i wypłaci podwyżki.
Jeśli to ty jesteś pracodawcą, nie dziw się, że pracownicy zawołają o podwyżki.
Tylko licz się z tym, że niekoniecznie będzie cię na nie stać.
Szukaj oszczędności w firmie i już myśl o redukcjach etatów.
Pracowniku, licz się z redukcjami, bo szef może nie mieć wyjścia.
Nie tylko dbaj o to, aby stać się niezastąpionym pracownikiem, ale też stale monitoruj rynek, bo z oczekiwaniami płacowymi nie można przesadzić.
Na wszelki wypadek, każdy i pracodawca, i pracownik, powinni dobrze przyjrzeć się swojej poduszce bezpieczeństwa.
Gruba poducha oznacza dłuższą stabilizację.
Nadpłacaj, spłacaj, tnij
Budżet domowy naszykuj na ostre cięcia.
Niestety pora skończyć z luksusowymi wydatkami, czas na szukanie wszelkich dziur w budżecie i planowanie oszczędności.
To nie jest czas na najwyższe pakiety kablówki, prywatne lekcje chińskiego czy grę w golfa.
Ogranicz bywanie w restauracjach i kawę na mieście – to te usługi podrożały w ostatnim okresie najmocniej.
Jeśli masz kredyt hipoteczny, nadpłacaj, ile tylko możesz.
Pieniądz, który leży na koncie tylko traci na wartości, a każda spłata choćby stu złotych kapitału, to niższe odsetki.
Kredyty komercyjne spłać natychmiast, bo w tym przypadku straty są kolosalne.
Przyjmij ogólną zasadę: im mniejsze zadłużenie, tym większa stabilność budżetu.
Kup na zapas
Owszem, to nakręcanie inflacji i nie kupuj rzeczy, które są ci zbędne.
Ale jeśli planujesz wymianę pralki czy mebli, taniej nie będzie.
Drożeje wszystko, nawet używane samochody, więc jeśli planujesz jakiekolwiek zmiany, nie ma na co czekać.
Nie chodzi tu o kupowanie bez umiaru, ale realizowanie planu i przyspieszenie zakupów, które są konieczne.
Dbaj o oszczędności
To, co jest pewne, to fakt, że w trudnych czasach korzystne są inwestycje namacalne, fizycznie istniejące.
To naprawdę nie jest pora na sprzedaż złota, ziemi, mieszkań, a nawet samochodów.
Ponieważ szczególnie te używane idą w górę, a nowych nie ma na rynku.
Rynek mieszkaniowy jest trudny i nie wiadomo, co się na nim wydarzy.
Ponieważ zdolność kredytowa wielu potencjalnych nabywców spada z dnia na dzień.
Pomyśl również o inwestycjach w kryptowaluty – https://finansepersonalne.pl/jak-zarabiac-na-kryptowalutach/
Trzymaj pod ręką gotówkę, bo okazje cenowe, które znamy sprzed lat, mogą wracać.
W końcu nie każdy jest tak przewidujący, jak ty, prawda?